poniedziałek, 7 maja 2012

Rozdział 1

Victoria szła ulicami Barcelony , w ręku trzymała małą karteczkę w której miała zapisany adres . Wiatr rozwiewał jej czarne włosy od domu brata dzielił ją dobry kilometr.
- No gdzie ten cholerny dom ?! - pomyślała 23 latka . Szła jeszcze około 5 minut aż w końcu jej brązowym jak czekolada oczom ukazała się dość spora willa z ogrodem .
- Łał .. nie źle się facet urządził , obym dostała tu pracę .
Wyciągnęła z torebki błyszczyk , musnęła nim usta po czym wrzuciła do spowrotem razem z kartką . Wzięła głęboki oddech i wcisnęła guzik domofonu .
- Tak słucham ?
- Dzień dobry , nazywam się Victoria Lopez ja byłam umówiona w sprawie pracy .
- A tak , jest pani w samą porę proszę wejść .
Dziewczyna wzięła głęboki oddech , pchnęła furtkę i patrzyła cały czas w drzwi . Serce kołatało jej z nerwów , nogi krzywiły w szpilkach. W końcu weszła po schodach i do willi. Stał przed nią mężczyzna miał około trzydzieści lat , miał na sobie spodnie robocze .
- Przepraszam za spóźnienie ale nie mogłam znaleźć adresu . Ma pan piękny dom.
Na te słowa mężczyzna zaśmiał się pod nosem a ona popatrzyła na niego pytająco.
- Ja tu tylko pracuję .
- Serio ? To gdzie mam nadzieje że mój przyszły szef ?
- Pewnie gra w fifę .
- W fifę ? hahaha , rozrywkowy jest .
- Zaprowadzę cię do niego .
- Dobrze , niech pan prowadzi.
Dziewczyna szła za mężczyzną oglądając z podziwem dom . Nagle przystanęli przed dębowymi drzwiami , zaczęła wyciągać CV z torebki . Drzwi otworzyły się , 23-latka popatrzyła na kanapę na której siedział mężczyzna tyłem , grał w fifę 12 a w tle szła muzyka Don Omara . Ostatni raz przekartkowała CV i poszłam w stronę kanapy .
- Dzień dobry nazywam się .. O MÓJ BOŻE LEO MESSI !
- Tak to ja a ty ? – powiedział uśmiechając się .
- Vivictoria Lopez , nie mogę uwierzyć że być może będę u ciebie pracować !
- Zawsze to słyszę wiesz ? A teraz zobaczmy co umiesz .. hmmm… Skończyłaś szkołę kucharską w Paryżu i kurs ogrodniczy w Maladze. Umiesz angielski , francuski oraz niemiecki . Nieźle .
- Dziękuję ..
- Ej no , Victoria nie denerwuj się tak . Gratuluję .
- Czego ?
- Masz pracę .
- Cooo ?! Serio ?
Zanim zdążył odpowiedzieć dziewczyna znajdowała się w jego ramionach .
- Hahahah , tak nie ma za co . Chodź podpiszesz umowę .
Udali się do biurka przy którym usiedli .
- Będziesz mi gotować , sprzątać itp. Pensja 2000 euro na miesiąc daje ci mieszkanie i wolne możesz sobie brać kiedy chcesz chyba że ci nie pozwolę . Pasuje ?
- No pewnie , daj yy..znaczy mogę prosić długopis ?
- Jestem Leo . – powiedział podając dłoń .
- Miło mi , Victoria . – odpowiedziała z uśmiechem .
Chwyciła długopis , i podpisała dokument .
- To kiedy mogę się wprowadzić ?
- Szybka jesteś inne moje pracownice niechciały tak szybko. Nawet dziś możesz się wprowadzić nie mam z tym problemu .
- Dobrze to będę dziś wieczorem ewentualnie jutro dobrze ?
- Doskonale , może cię podrzucić do domu ?
- Wiesz że chętnie , niechce mi się znowu iść kilometr do domu .
- No to wsiadaj .
Jechali około 5 minut , cały czas rozmawiali o piłce nożnej .
- To tutaj . – powiedziała .
- Serio ? Mieszkasz tutaj ?
- Tak , razem z bratem i jego narzeczoną .
- Ładna okolica , to zmykaj widzimy się dziś lub jutro.
- Do zobaczenia .
Wysiadła z samochodu i pobiegła do domu .
- Sergioooo , Sergioooo !
- Co ? Ałaaał , co się stało ?
- Mam pracę !
- Naprawdę ?!
Brat chwycił Victorię i zaczął ją obracać .
- Co się tu dzieje ? – spytała Eva .
- Victoria dostała pracę .
- O Jezu , serio ?!
- Tak , dziś mogę już się wprowadzić .
- To super , gdzie dostałaś ?
- Nie mówicie nikomu okej ?
- Mhm.. no mów już .
- Będę pracowała uuuuuuu… Leo Messiego ! Aaaaaaa !
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaa ! Serio ?! Muszę z tobą tam jechać !
- Kochanie , nie przesadzaj co ?
- Kocham cię Sergio .
- Ja ciebie też .
Para pocałowała się a Victoria żeby nie przeszkadzać udała się do pokoju pakować rzeczy.
Godzina 18.00
Wszystko spokowałam , uff ! Powiedziała sama do siebie fanka „Dumy Katalonii” Wyniosła ostanie pudło i wnosiła do bagażnika .
- Czas się pożegnać. – usłyszała za pleców głos Sergio.
- Będę mieszkać kilometr dalej , odwiedzę cię .
- Ta, ta szczególnie jak z Messim w łóżku będziesz leżeć .
- Haha , bardzo śmieszne .
Rodzeństwo przytuliło się .
- Będę tęsknił wiesz?
- Wiem , to pa.
Victoria trzasnęła drzwiami i ruszyła . Po 5 minutach była na miejscu , brama otworzyła się a z domu wyszedł Roger .
- Pomogę ci z tymi pudłami co?
- Miło z pana strony , przyda się pomoc.
Po 40 minutach wszystkie pudła znalazły się w pokoju 23-latki. Dziewczyna zaczęła wkładać do szafki rzeczy nagle usłyszała jakieś kroki przestraszyła się i chwyciła nożyczki które leżały na komodzie. Szła z nimi przed przedpokój kroki były coraz bardziej głośniejsze . Uniosła nożyczki i w cieniu zobaczyła postać mężczyzny . Postanowiła że zrobi jeden odważny krok po kilku sekundach tak też postąpiła .
- Hahahahahah , ty mnie chcesz zabić królewno ?
- No bardzo śmieszne , przestraszyłeś mnie !
- No przepraszaaaam , wybacz .
- Wybaczę jak.. jak zrobisz mi herbaty .
- Ok jaką chcesz mam zieloną . – popatrzył na nią Messi znacząco .
- Może być zielona , idź a ja rozpakuje się dalej .
Victoria rozpakowywała się dalej i po chwili poszła się wykąpać . Z prysznica poleciała zimna woda i oblała jej ciało. Tego potrzebowała orzeźwienia. Wyszła z łazienki w samym ręczniku ponieważ na łóżku zostawiła tam satynową piżamkę .Podeszła do łóżka chwyciła ubranie i odwróciła się a przed nią stoi kto ? Leo Messi.
- No co ty ? Już w ręczniku prze mną paradujesz ?
- Leo no chodź… oo a kto to ? – zapytał David Villa stojący w drzwiach pokoju Lopez.
- To moja nowa pomoc domowa , poznaj Victorię Lopez.
- Witaj śliczna , jestem David.
- Znam cię jesteś moim ulubionym napastnikiem , ja jestem Victoria.
- Wiem .. mmm..
- Dobra , Villa idziemy zanim zaczniesz się ślinić do jutra .
- Cześć Victoria .
Chłopaki wyszli i udali się do domu Piuqe w którym miała odbyć się mała impreza .
- Siema , co tak późno ? – zapytał obrońca witając się z napastnikami.
- Stary słuchaj jaką Leo ma sexowną pomoc domową to nie możesz sobie wyobrazić , widziałem ją w ręczniku .
- Messi .. następna impreza u ciebie za tydzień , muszę zobaczyć tą ślicznotkę !
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieje że wam się podoba :)



4 komentarze:

  1. Też chcę taką robotę xD Zapowiada się nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się fajnie;) Pracować u Messiego-marzenie.;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh a kto by nie chciał ? u takiego ciacha pracować :*

    OdpowiedzUsuń