Victoria była gotowa żeby zamieszkać w nowym domu jednak
musiała jeszcze przewieść rzeczy. Postanowiła że tą noc zostanie jeszcze u Leo
z którym znała się coraz lepiej. Można by było powiedzieć że nawet się w nim
powoli zakochuje. Nadszedł dzień w którym Leo musiał wyjechać na zgrupowanie
reprezentacji Argentyny. Sam nie chętnie rozstał się z Victorią która odwiozła
go na lotnisko. Pożegnali się całusem w
policzek. Victoria wróciła do domu , przygnębiona wszystkim położyłam się spać
i wstała następnego dnia.
Następny dzień wieczorem :
Victoria wstała i przewiozła część swoich rzeczy do domu. Postanowiła też popracować w ogrodzie. Ponieważ słońce prażyło pracowała w samym biustonoszu. Młodzi sąsiedzi podziwiali jej wdzięki gwizdując na nią z tarasu. Pracowała prawie cały dzień i wieczorem wróciła do Leo i nie mając siły położyła się na łóżku. Była smutna nie było koło jej Leo i cierpiała po rozstaniu z Pique. Wyciągnęła wino wzięła kieliszek . Jednak czuła że potrzebuje sobie zapalić. Poleciała do najbliższego kiosku i kupiła dwie paczki papierosów. Rzuciła nimi o stół. Wyciągnęła zapaliczkę , wyciągnęła papierosa i zaczęła palić , nalewając wina. Leżała na kanapie i spogląda na mecz kątem oka. Wypalając papierosa sięgała po następny. Z rytmu wybił ją dzwonek do drzwi. Pobiegła otworzyć. Zobaczyła Villę ze smutną miną.
- David ? co ty tu robisz ?!
- No mógłbym tu przenocować ?
- Pewnie wchodź co się stało ?
- Patricia mnie wyrzuciła bo pokłucilismy się.
- Dlatego ?!
- Tak bo jej pocisnąłem w tych nerwach..
- Nie przejmuj się .
Pogłaskała go po ramieniu i przyniosła kolejny kieliszek. Zaczęli razem pić i wogule nie oglądali Leo który zmagał się w barwach reprezentacji. Po 30 minutach siedzieli pijani na kanapie. Victoria bez skrępowania ściągnęła mu koszulkę .
- Piękny masz brzuszek wiesz?
- Podoba ci się kociaczku ? mrrr .
- Podoba , podoba.
Victoria podeszła do piłkarza i zaczęła jeździć dłoniami po jego ciele. On ujął jej twarz w dłonie i pocałował. Ona odwzajemniła ten pocałunek. Po chwili oboje byli już nadzy . David pchnął ją na kanapę a ona rozłożyła przednim jego uda. Zaczęli się kochać. Dziko i namiętnie.
- Daaaaaaavid ! kochasz mniee ?
- Tak , kotku kocham.
Następny dzień rano :
Victoria leżała obok nagiego Villi . Obudził ją telefon. To był Leo .
- Słucham ?
- Viki , cześć widziałaś wygraliśmy !
- Taa widziałam ..
- Wrócę dziś popołudniu załapię się na samolot . Nie nudziłaś się ?
- Nie skąd .. David się mną zajął i to dosłownie.
- Aha.. to do zobaczenia po południu.
- Do zobaczenia..
Victoria pobiegła do pokoju ubrała na siebie szlafrok i pobiegła do kuchni zrobić śniadanie. Robiąc jej przemyślała sobie wszystko. Zrobiła źle.. i co najgorsze zrozumiałam kogo tak naprawdę kocha. Po chwili ujrzała Davida podszedł do niej i chciał ją pocałować jednak ona odwróciła głowę.
- Co się stało kochanie? – zapytał głaszcząc ją po twarzy.
- Dobrze wiesz co ! Wogule mówisz do mnie kochanie ? Przecież i tak mnie nie kochasz. Masz żonę i dzieci a mnie wziąłeś na jedną noc. Fajnie czy wyglądam na dziwkę że wszyscy mnie tak wykorzystujecie ? Tylko Leo tego nie zrobił !
- O proszę czyli ktoś go tu kocha ? Dobrze trafiłaś on też się w tobie buja .
- To nie jest twoja sprawa ! Lepiej się przygotuj że stracisz przyjaciela.
- Nie zrobisz tego !
- Ależ zrobię nawet jeśli wylecę z pracy zrobię bo ja go kocham David ..
- Jeśli mu powiesz co pomiędzy nami zaszło pożałujesz suko !
- Wypierdalaj z mojego domu !
- O jaka ostra , wczoraj flit i do łóżka mi wskoczyła a teraz takie słowa ?
- Sam zacząłeś…
Victoria osunęła się na ziemie i zaczęła płakać. Villa podszedł do niej i przytulił po czym wyszeptał :
- Przepraszam uniosłem się ..
Na jej czole zostawił pocałunek.
- Po prostu wyjdź , chcę być sama.
David opuścił dom Messiego a dziewczyna została w domu sama. Przepłakała cały dzień. Jednak postanowiła zrobić Leo obiad na pewno będzie głodny. Chwyciła duży nóż aby pokroić warzywa. Jednak patrząc na niego do głowy przyszedł jej inny pomysł. Wyciągnęła z szuflady kartkę i długopis. Napisała coś na niej po czym usiadła z nożem na podłodze.
- Co mi tam .. i tak nie będę tu pracowała.
Chwyciła nóż i jednym energicznym ruchem przecięła sobie żyły po czym leżała na podłodze. Z jej ręki strumieniami leciała krew. Szczęście w nieszczęściu po 10 minutach do domu przyszedł Leo i zobaczył leżącą zakrwawioną dziewczynę. Obok leżała kartka. Chłopak podniósł ją i zadzwonił po kartkę która pojawiła się po 15 minutach.
Kilka dni później :
Leo siedział w szpitalu , w ręku trzymał zakrwawioną kartkę której jeszcze nie przeczytał. Pop[patrzył na śpiącą Victorię przez szybę i zdecydował że przeczyta . Otworzył go i przeczytał :
Kocham cię , ale to co zrobiłam jest nie wybaczalne.
- Ciekawe co ?! – pomyślał Messi. Wszedł do Victorii , usiadł obok niej i chwycił za rękę.
Godzinę później :
Victoria otworzyła oczy , ujrzała biały sufit i kilka lamp . Przekręcając głowę zobaczyła Leo który trzyma ją za rękę .
- Co ty tu robisz ?
- Obudziłaś się kochanie ! W końcu ..
- Czemu tu jesteś ?
- Czemu to zrobiłaś ?!
- Bo.. spędziłam noc z Villą . Byłam pijana.. bałam się że mi nie wybaczysz !
- Ja ci wybaczę wszystko !
Następny dzień wieczorem :
Victoria wstała i przewiozła część swoich rzeczy do domu. Postanowiła też popracować w ogrodzie. Ponieważ słońce prażyło pracowała w samym biustonoszu. Młodzi sąsiedzi podziwiali jej wdzięki gwizdując na nią z tarasu. Pracowała prawie cały dzień i wieczorem wróciła do Leo i nie mając siły położyła się na łóżku. Była smutna nie było koło jej Leo i cierpiała po rozstaniu z Pique. Wyciągnęła wino wzięła kieliszek . Jednak czuła że potrzebuje sobie zapalić. Poleciała do najbliższego kiosku i kupiła dwie paczki papierosów. Rzuciła nimi o stół. Wyciągnęła zapaliczkę , wyciągnęła papierosa i zaczęła palić , nalewając wina. Leżała na kanapie i spogląda na mecz kątem oka. Wypalając papierosa sięgała po następny. Z rytmu wybił ją dzwonek do drzwi. Pobiegła otworzyć. Zobaczyła Villę ze smutną miną.
- David ? co ty tu robisz ?!
- No mógłbym tu przenocować ?
- Pewnie wchodź co się stało ?
- Patricia mnie wyrzuciła bo pokłucilismy się.
- Dlatego ?!
- Tak bo jej pocisnąłem w tych nerwach..
- Nie przejmuj się .
Pogłaskała go po ramieniu i przyniosła kolejny kieliszek. Zaczęli razem pić i wogule nie oglądali Leo który zmagał się w barwach reprezentacji. Po 30 minutach siedzieli pijani na kanapie. Victoria bez skrępowania ściągnęła mu koszulkę .
- Piękny masz brzuszek wiesz?
- Podoba ci się kociaczku ? mrrr .
- Podoba , podoba.
Victoria podeszła do piłkarza i zaczęła jeździć dłoniami po jego ciele. On ujął jej twarz w dłonie i pocałował. Ona odwzajemniła ten pocałunek. Po chwili oboje byli już nadzy . David pchnął ją na kanapę a ona rozłożyła przednim jego uda. Zaczęli się kochać. Dziko i namiętnie.
- Daaaaaaavid ! kochasz mniee ?
- Tak , kotku kocham.
Następny dzień rano :
Victoria leżała obok nagiego Villi . Obudził ją telefon. To był Leo .
- Słucham ?
- Viki , cześć widziałaś wygraliśmy !
- Taa widziałam ..
- Wrócę dziś popołudniu załapię się na samolot . Nie nudziłaś się ?
- Nie skąd .. David się mną zajął i to dosłownie.
- Aha.. to do zobaczenia po południu.
- Do zobaczenia..
Victoria pobiegła do pokoju ubrała na siebie szlafrok i pobiegła do kuchni zrobić śniadanie. Robiąc jej przemyślała sobie wszystko. Zrobiła źle.. i co najgorsze zrozumiałam kogo tak naprawdę kocha. Po chwili ujrzała Davida podszedł do niej i chciał ją pocałować jednak ona odwróciła głowę.
- Co się stało kochanie? – zapytał głaszcząc ją po twarzy.
- Dobrze wiesz co ! Wogule mówisz do mnie kochanie ? Przecież i tak mnie nie kochasz. Masz żonę i dzieci a mnie wziąłeś na jedną noc. Fajnie czy wyglądam na dziwkę że wszyscy mnie tak wykorzystujecie ? Tylko Leo tego nie zrobił !
- O proszę czyli ktoś go tu kocha ? Dobrze trafiłaś on też się w tobie buja .
- To nie jest twoja sprawa ! Lepiej się przygotuj że stracisz przyjaciela.
- Nie zrobisz tego !
- Ależ zrobię nawet jeśli wylecę z pracy zrobię bo ja go kocham David ..
- Jeśli mu powiesz co pomiędzy nami zaszło pożałujesz suko !
- Wypierdalaj z mojego domu !
- O jaka ostra , wczoraj flit i do łóżka mi wskoczyła a teraz takie słowa ?
- Sam zacząłeś…
Victoria osunęła się na ziemie i zaczęła płakać. Villa podszedł do niej i przytulił po czym wyszeptał :
- Przepraszam uniosłem się ..
Na jej czole zostawił pocałunek.
- Po prostu wyjdź , chcę być sama.
David opuścił dom Messiego a dziewczyna została w domu sama. Przepłakała cały dzień. Jednak postanowiła zrobić Leo obiad na pewno będzie głodny. Chwyciła duży nóż aby pokroić warzywa. Jednak patrząc na niego do głowy przyszedł jej inny pomysł. Wyciągnęła z szuflady kartkę i długopis. Napisała coś na niej po czym usiadła z nożem na podłodze.
- Co mi tam .. i tak nie będę tu pracowała.
Chwyciła nóż i jednym energicznym ruchem przecięła sobie żyły po czym leżała na podłodze. Z jej ręki strumieniami leciała krew. Szczęście w nieszczęściu po 10 minutach do domu przyszedł Leo i zobaczył leżącą zakrwawioną dziewczynę. Obok leżała kartka. Chłopak podniósł ją i zadzwonił po kartkę która pojawiła się po 15 minutach.
Kilka dni później :
Leo siedział w szpitalu , w ręku trzymał zakrwawioną kartkę której jeszcze nie przeczytał. Pop[patrzył na śpiącą Victorię przez szybę i zdecydował że przeczyta . Otworzył go i przeczytał :
Kocham cię , ale to co zrobiłam jest nie wybaczalne.
- Ciekawe co ?! – pomyślał Messi. Wszedł do Victorii , usiadł obok niej i chwycił za rękę.
Godzinę później :
Victoria otworzyła oczy , ujrzała biały sufit i kilka lamp . Przekręcając głowę zobaczyła Leo który trzyma ją za rękę .
- Co ty tu robisz ?
- Obudziłaś się kochanie ! W końcu ..
- Czemu tu jesteś ?
- Czemu to zrobiłaś ?!
- Bo.. spędziłam noc z Villą . Byłam pijana.. bałam się że mi nie wybaczysz !
- Ja ci wybaczę wszystko !
______________________________________________________________________________
No i mamy już fazę pucharową :*
Ciarki przeszły przy przecinaniu żył ;P
OdpowiedzUsuń